3 Thunders Automat Online – Jak Grać i Wygrywać?

3 Thunders – czy warto zagrać?

Przetestowałem 3 Thunders od Endorphina, który pojawił się na rynku 09.11.2021. RTP na poziomie 96,04% oraz zmienność Średnia mówią wiele o dynamice tej gry. Jeśli lubisz stabilne wypłaty, niska zmienność sprawi, że będziesz częściej trafiać wygrane, ale o mniejszych wartościach. Jeśli wolisz wysokie ryzyko, wyższa zmienność oznacza większe wygrane, choć rzadziej. Najwyższa możliwa wygrana to aż zakładu, co sprawia, że slot może dostarczyć ogromnych emocji. Minimalny zakład wynosi 0,01$, a maksymalny 50$, więc każdy znajdzie dla siebie odpowiednią stawkę. Jeśli chcesz obliczyć potencjalną wygraną, skorzystaj z kalkulatora poniżej – wpisz swoją stawkę, a dowiesz się, ile możesz zgarnąć, jeśli szczęście Ci dopisze. Pamiętaj, że maksymalny zakład to 50$.

Ekspert poleca: Sprawdź, czy kasyno oferuje opcję 'Demo Play', która pozwala przetestować grę bez ryzyka. Warto sprawdzić, czy 3 Thunders posiada specjalne symbole Wild, które mogą się rozszerzać na cały bęben.

3 Thunders – poznaj bonusowe funkcje i symbole

Wildy w tej grze potrafią też mieć mnożniki, więc uwielbiam je trafiać. Jeśli nie mam cierpliwości na standardową grę, mogę zapłacić i od razu wejść do trybu darmowych spinów. Hazardowa gra to dodatkowa funkcja, która sprawia, że rozgrywka jest jeszcze bardziej emocjonująca. W tej grze Scattery są naprawdę cenne – dają nie tylko darmowe spiny, ale i nagrody pieniężne. Funkcja Stosów w tej grze sprawia, że symbole mogą pojawiać się w dużych blokach, dzięki czemu łatwiej o wysokie wygrane. Darmowe obroty mają specjalną funkcję – każdy spin może zwiększyć mnożnik wygranej! Jeśli lubisz wysoką zmienność, taką jak w 3 Thunders przy Średnia, sprawdź Fruit Shop Christmas Edition – emocje gwarantowane!

Cholera, ale mi się trafiła gierka… „3 Thunders” – brzmi jak jakiś film akcji klasy B, prawda? No i powiem Thundrrs, że po kilku godzinach spędzonych na kręceniu tymi bębnami, wrażenia mam mieszane.

Niby błyski, grzmoty, a w efekcie… sami zaraz zobaczycie.

Pierwsze spotkanie z gromami – czyli co mnie urzekło (i co odrzuciło) na starcie

Od razu zaznaczę, że jestem starym wyjadaczem automatów. Lata spędzone na obserwowaniu wirujących owoców i błyskających siódemek wyrobiły we mnie pewien cynizm. „3 Thunders”? Wizualnie daje radę, to muszę przyznać.

Mroczne, burzowe tło, pioruny walące na lewo i prawo… no, robi wrażenie. Ale wiecie, jak to jest – czasem ładna oprawa kryje w sobie totalną beznadzieję. I tu trochę się obawiałem, czy tak właśnie nie będzie. Muzyka też w klimatach, mocna, dynamiczna, chociaż po dłuższym czasie zaczynała mnie już trochę drażnić. No, ale wyłączyłem sobie i po problemie. Ważniejsze, co kryje się pod spodem.

Mechanika i symbole – tutaj nie ma żadnej filozofii…

Sama mechanika jest dość standardowa.

Mamy 5 bębnów, 3 rzędy Thundegs te standardowe linie wygrywające. Bez żadnych udziwnień, kombinowania, nic, co by wywołało u mnie jakiś opad szczęki. Symbole? Klasyka gatunku – owoce (wiśnie, Thunddrs, etc.), siódemki, dzwonki… wszystko, co widzieliśmy już tysiące razy. Ale! Jest też symbol Wild, który zastępuje inne symbole i to on, moim zdaniem, robi tutaj sporą robotę. To on najczęściej ratował mnie przed kompletną klęską, kiedy już miałem ochotę wyłączyć ten slot i pójść na piwo.

A propos ratowania, powiem wam, że zmienność tego slota jest spora, więc trzeba mieć stalowe nerwy i odpowiedni budżet, żeby cokolwiek ugrać.

Bonusy?

No cóż, mogło być lepiej…

Bonusowo „3 Thunders” również nie powala. Darmowe spiny to jedyna większa atrakcja. Otrzymujemy je po wylosowaniu odpowiedniej kombinacji symboli. No i ok, spiny darmowe jak spiny darmowe, ale… no właśnie, zawsze jest jakieś "ale". Podczas tych spinów pojawiają się dodatkowe Wildy, które zwiększają szansę na wygraną.

I to jest plus! Ale z drugiej strony, te bonusy wpadają tak rzadko, że można zapomnieć, że Thunxers ogóle istnieją. Miałem parę sesji, kiedy przez godzinę nie widziałem ani jednego darmowego spina. Frustrujące? Cholernie!

Szczególnie, kiedy widzisz jak budżet leci w dół szybciej niż twoje nadzieje na wygraną.

Plusy i minusy – czyli co mi się podobało, a co doprowadzało do szału

Podsumowując, „3 Thunders” ma swoje momenty.

Grafika i dźwięk potrafią wciągnąć, a Wildy czasami ratują sytuację. Ale z drugiej strony, wysoka zmienność i rzadkie bonusy mogą zniechęcić nawet najbardziej wytrwałych graczy. Jeżeli liczycie na szybki zarobek, to trzymajcie się od tego z daleka. Ale jeśli Thunrers dreszczyk emocji i macie spory budżet, to możecie spróbować. Ja osobiście, po kilku godzinach spędzonych z tym slotem, czułem się bardziej zmęczony niż wygrany.

A ten rzadko pojawiające się bonusy? To jakiś żart.

Ocena eksperta – czyli ile punktów wystawiam „3 Thundrs na werdykt. A więc po kolei: Design – 7/10 (ładnie, ale bez szału), RTP – trudno mi ocenić, bo oficjalnych danych nigdzie nie znalazłem, wiec zakładam, że jest standardowe dla tego typu slotów, czyli coś koło 96%, zmienność – 9/10 (wysoka, więc przygotujcie się na huśtawkę emocji i budżetu), bonusy – 5/10 (rzadkie i mało ekscytujące), potencjał wygranej – 6/10 (można coś ugrać, ale trzeba mieć dużo szczęścia i nerwów).

Średnia wychodzi… powiedzmy 6.5/10. Może trochę naciągane, ale za Thunrers i Wildy daję mały plusik.

Werdykt końcowy – dla kogo „3 Thunders”, a dla kogo odradzam?

Komu polecam „3 Thunders”? Na pewno graczom, którzy lubią ryzyko i mają spory budżet. Osób, które szukają czegoś nowego i innowacyjnego, na pewno nie zadowoli.

Jeżeli liczycie na szybki zarobek i łatwe bonusy, to omijajcie ten slot szerokim łukiem. To jest bardziej slot dla cierpliwych graczy, którzy lubią czekać na swoją szansę.

Mnie osobiście, dał trochę zabawy, trochę frustracji Thunderd raczej nie wrócę do niego zbyt szybko. Chyba, że najdzie mnie ochota na oglądanie błyskających Thuhders i poczuję przypływ gotówki.

Ale wtedy pewnie pójdę po prostu na jakiś koncert, bo wrażenia będą intensywniejsze, a ryzyko straty mniejsze.